Plaża nudystów

Plaża nudystów

Plaża nudystów – sex opowiadanie. Dwoje moich znajomych Witek i Ola zaprosili mnie na wspólny wypad na plaży. Jakiś czas temu między mną a Olką doszło do spontanicznego seksu. Staraliśmy się ten fakt ukrywać przed Witkiem trzymając do siebie większy dystans niż przed naszym niespodziewanym seksem. Każdy z nas miał trochę „moralniaka” z tego powodu, ale kiedy byliśmy sam na sam spoglądaliśmy nie raz na siebie z pożądaniem. Leżeliśmy teraz wspólnie na plaży i za każdym razem, gdy patrzyłem na jej ciało, jej ogromne cycki owinięte w bikini, mój kutas twardniał i musiałem praktycznie ciągle leżeć na brzuchu, aby ukryć przed jej chłopakiem moje podniecenie. Olka widziała, że staram się ukryć moje podniecenie i ciągle układała się na kocu w ten sposób żebym dobrze widział jej biust i tyłek. Następnego dnia ponownie umówiliśmy się na plażę jednak Witek nie mógł do nas dołączyć zatrzymały go obowiązki w pracy, ale usilnie nas namawiał żebyśmy nie zmieniali planów i poszli we dwoje. …

Czytaj dalej

Sex w metrze

sex w metrze
sex randki

Sex w metrze. Ilustrowane Opowiadanie Erotyczne Dochodziła godzina 3 w nocy, kiedy jako jedni z ostatnich ja i moja dziewczyna opuściliśmy imprezę w klubie nocnym. Nie zamawialiśmy taksówki, bo stacja metra była blisko a przystanek do nas prawie pod domem.  Kiedy weszliśmy do wagonu, razem z nami wsiadły jeszcze 3 osoby. Parka dość mocno podpita i bardzo wesoła oraz samotna dziewczyna. Wyglądało na to, że wszyscy wracamy z jakiś piątkowych imprez. Parka stała obok nas aż w końcu usiadła na krzesłach. Zachowywali się bardzo swobodnie i dość głośno. Staraliśmy się na nich nie zwracać uwagi, ale było to bardzo trudne. „Prawo młodości” pomyślałem, bo wyglądali na znacznie młodszych ode mnie. Po kilku minutach nocnej jazdy, ich zachowanie było coraz bardziej wyuzdane. Całowali się i macali bez żadnego skrępowania aż w pewnym momencie zobaczyłem, że dziewczyna, która wydawała się bardziej pijana od jej partnera kucnęła na podłodze wagonu i zaczęła zbliżać się do nóg swojego faceta. Tego się nie spodziewałem, bo …

Czytaj dalej

Dzika plaża

dzika plaża

Dzika plaża – opowiadanie

Wypad ten planowaliśmy z Kaśka od dawna. Mieliśmy pojechać na piękna dziką plażę i opalać się nago. Lubiliśmy naturyzm, a Kaśka była moja świetną kumpelą, z którą uwielbiałem spędzać czas. Do tego miała te cechy, które kręcą mnie najbardziej, czyli bezpośredniość i czerpanie
radości z seksu, gdzie tylko się da i ile się da. Spodziewałem się więc, że na tej plaży, jeśli na pewno będzie pusta przelecę Kaśkę, a może raczej ona mnie.

Samochodem dotarliśmy w 30 minut na miejsce. Plaża była pusta i piękna, widok wręcz oszałamiający. Bez słowa ukradkiem czekałem, czy Kaśka rozbierze się do naga, ale nie musiałem długo czekać, bo w pierwszej kolejności zdjęła spódniczkę i majtki, a dopiero później górę. Cipkę miała wygoloną z delikatnym paskiem włosów pozostawionym dla ozdoby. Nie ociągając się dłużej również zdjąłem z siebie wszystko, trochę czułem podniecenie jej nagością, ale temperowałem to uczucie.sex randka

– Całkiem pusto – stwierdziłem rozglądając się dookoła.
– Fakt , nikogo nie ma – odpowiedziała jakby z nutką zawodu, co wyczułem od razu.
– Chciałaś, żeby ktoś był?
– Lubię oglądać fiuty – odparła i zmieniła pozycję obracając się w moją stronę tak, że jedna noga wylądowała na mojej klatce.

dzika plaża opowiadanie

Spojrzałem na nią zaskoczony, a ona nie zwracając na mnie uwagi sięgnęła ręką do mojego fiuta. Odruchowo rozchyliłem nogi, a mój kutas ledwo go dotknęła stanął w pełnej erekcji.

Chętna na sex

– To, co bzykniemy się? – spytała jak zwykle bez owijania w bawełnę.

Na co miałem czekać, obróciłem ją w moja stronę i położyłem się na niej. Kutas od razu poradził sobie wchodząc bez problemu, a jej mokra dziurka przyjęła go ochoczo do środka. Zacząłem ją pieprzyć delikatnie. Czułem jak słońce pali mocno moje plecy, ale miałem to gdzieś. Było mi zbyt przyjemnie, by o tym myśleć i tym się zajmować. Kaśka mocno obejmowała mnie, jakby bała się, że z niej wyjdę. Na chwilę przerwaliśmy, rozejrzałem się wzdłuż plaży nadal było pusto.

– Dobrze, że nikogo nie ma – powiedziałem lekko zdyszanym głosem.

Czytaj dalej