Ona, Ja i dilda
Ilustrowane Opowiadania Erotyczne
Lubiliśmy eksperymentować, ale nigdy nie używaliśmy gadżetów erotycznych, aż do czasu. W końcu Ania zaproponowała nowy zakup, więc zamówiliśmy 2 dilda. Większe i mniejsze do urozmaicenia naszej zabawy. Ogólnie to bardziej Ani miało to sprawić przyjemność. Miała to być, symulacja seksu z dwoma facetami, hmm… w pewnym sensie nawet trzema. Kiedy dotarła przesyłka z zabawkami nie czekaliśmy na wieczór, żeby je wypróbować. Dla odwagi napiliśmy się po 2 lampki wina i się zaczęło…
Właśnie takiego seksu nie zapomina się nigdy…, ale po kolei…
Byliśmy mocno podnieceni i napaleni tym nowym wyzwaniem, jednak zaczęliśmy normalnie, na misjonarza. To jest jedna z ulubionych pozycji Ani. Kutas penetrował jej cipkę, a ja przystawiłem jej większe dildo do ust. Zaczęła je lizać i ssać, jak prawdziwego kutasa. Dildo było trochę większe od mojego sterczącego penisa.
Sięgnąłem po drugie mniejsze dildo. Z lekkim trudem wsadziłem je do jej cipki obok mojego kutasa dociskając od dołu ręka, żeby nie wypadało. Pieprzyłem dalej, czując ocierające się dildo o mojego fiuta. Było ciaśniej, ale przyjemnie. Po reakcji Ani wiedziałem, że jej nawet bardzo przyjemnie. Teraz pieprzyły ją dwa kutasy, a ona w tym czasie lizała największego z nich. Podniecenie było coraz mocniejsze, jednak wiedziałem, że mniejsza zabawka ma służyć zupełnie do czegoś innego. Ania zmieniła pozycję wypychając dupkę w moją stronę. Polizałem jej drugi otwór i wsunąłem do niego mniejsze dildo. Sam ponownie kutasa wpakowałem w jej bardzo mokrą pizdeczkę. Złapałem ją za biodra i pieprzyłem od tyłu jak sukę.
– Pieprz mnie mocniej!
– Tego chcesz suko?
Kutas wchodził głęboko, dłonią dociskałem dildo, które lekko wchodziło w jej odbyt. Ania wzięła do ręki drugie i pochylając głowę nad nim zaczęła je ssać.