Erotyczny detoks
Sex Opowiadanie Erotyczne serwisu sexfan.pl
Ja i Dorota mieliśmy dość ciągłych stresów, problemów i braku intymności. Za dużo znajomych, rodziny, przyjaciół powodowało, że praktycznie nigdy nie byliśmy sami. Coraz trudniej było o seks bez zahamowani, bo ciągle biliśmy się z myślą, że ktoś usłyszy przez ścianę, co robimy. Dorota zaproponowała w końcu wyjazd w góry na weekend do jakiegoś hotelu czy pensjonatu. Ogólnie przyjąłem propozycję entuzjastycznie sami przez cały weekend rewelacja! Jednak po przemyśleniu doszedłem do wniosku, że komfort w pełni dopiero nam da wynajęcie domku w górach i tak zrobiliśmy. Koszt nie okazał się wcale zbyt wygórowany a cisza i spokój była rewelacyjna. Widzieliśmy dobrze, co chcemy tam robić, czyli odpoczywać no i rżnąć się bez opamiętania. I to raczej w odwrotnej kolejności…
Gorące sex rozmowy
Dorota lubiła ubierać się zawsze dość skąpo wiec nie zdziwiło mnie, że na ten wyjazd ubrała się podobnie, tym bardziej że było bardzo ciepło. Między nami wręcz iskrzyło tego dnia od erotyzmu, nie mówiąc nic każdy wiedział, że pierwszą rzeczą, jaką zrobimy po dotarciu na miejsce będzie seks i że przez ten weekend na jednym się nie skończy.
Domek, który wynajęliśmy był w stylu holenderskim, więc było w nim wszystko, co potrzeba na taki weekend. I co najważniejsze znajdował się na zupełnym odludziu. Kiedy tylko weszliśmy, żeby zobaczyć go w środku nawet nie zdążyłem wyciągnąć bagaży.
Sypialnia
Dorota skierowała się w stronę sypialni zdejmując po drodze górną cześć garderoby. Poszedłem od razu za nią a po niecałej minucie byliśmy nadzy. Dorota położyła się na łóżku rozchylając uda, dobrze wiedziałem, czego oczekuje, kucnąłem przed łóżkiem pochylając się w stronę jej cipki. Przywarłem ustami do jej warg sromowych, poczułem tą miękkość i ciepło, które zawsze mnie tak podniecało…
Mój język zaczął delikatnie penetrować jej dziurkę, po chwili drażniłem jej łechtaczkę językiem, ale też, co jakiś czas wciskałem jak najgłębiej język w jej szparkę. Dorota pojękiwała z przyjemności, jakiej jej dawały moje usta i język. Dłoń położyła na mojej głowie i mocno ją dociskała żebym jak najmocniej zagłębiał się w jej cipkę, co robiłem z ochotą, mimo że momentami aż traciłem oddech.
Moje usta były całe w jej sokach czułem w ustach smak jej cipki, ten smak, który zawsze mnie tak podniecał i który tak skwapliwie wylizywała w trakcie pocałunków. W końcu przerwaliśmy tą przyjemność a Dorota szybko obróciła się na łóżku wypinając swoją dupkę w moją stronę. Kiedy kobieta wypina się w moja stronę i bez krępacji demonstruje swoje wdzięki, to jeden z najbardziej podniecających widoków dla mnie.
Nie miałem jednak czasu na rozmyślanie o tym, bo jej dupka czekała na mojego kutasa. Chwyciłem ją za jędrne biodra o delikatnej skórze i wszedłem w nią a ona jęknęła z podniecenia. Posuwałem ja rytmicznie starając się jak najbardziej przylegać do jej ciała. Żeby moje ciało czuło tą podniecającą bliskość jak mocno się tylko da to odczuwać. Po paru minutach takiego pieprzenia wyprostowałem się jeszcze mocniej ściskając jej biodra i spoglądałem jak mój kutas znika, co chwilę w jej cipce.
W końcu obróciłem ja na plecy i położyłem się na niej. Szybko trafiłem w jej mokrą dziurkę. Jej nogi wyły podniesione wysoko nad moimi barkami a Ona spoglądała podnieconym wzrokiem wprost w moje oczy aż do momentu, kiedy jęcząc głośno przymknęła je oddając się w pełni rozkoszy. Wiedziałem, że właśnie dochodzi jej dłonie na moich pośladkach, które krążyły ciągle po nich nagle się zatrzymały poczułem jak mocno je ściska a z siebie wydobywał głośny dźwięk orgazmu.
Jak tylko skończyła zsunęła mnie z łóżka chwytając mojego kutasa do ust. Z wypiętą pupą zaczęła mi go lizać a ja dłońmi macałem jej jędrne ciało i oddawałem się przyjemności. Starałem się jak najdłużej opanowywać podniecenia, ale nie było to łatwe, więc w końcu wystrzeliłem spermą wprost na jej twarz. Dorota momentalnie wzięła kutasa do ust a resztki spermy trafiły wprost do jej gardła.
Połknęła ją wylizując dokładnie całego mojego fiuta, ale większość spermy ściekała jej po twarzy. Nie wycierając jej położyła się na łóżku mówiąc:
– Jak ja tego potrzebowałam!
– Ja też. – Odparłem.
– Trzeba chyba bagaże przynieść? – Spytałem.
– Później. – Odparła i wtuliła się we mnie.