Gorący seks
To był bardzo upalny dzień. Mimo zbliżającej się wieczorowej pory upał w domu wcale nie zmalał. Koleżanka Ola, która spędzała weekend w moim
domu, chodziła bez zbędnej krępacji w samej bieliźnie. Ja taki wyluzowany nigdy nie byłem więc męczyłem się w koszulce i spodniach, więc Ola
w końcu skomentowała mój ubiór.
– Czy ty jesteś normalny? Rozbieraj się!
– Nie lubię – powiedziałem to, odsuwając się lekko, bo spodziewałem się
próby zdjęcia ze mnie ubrania.
– Nie mogę na to patrzeć. Ja bym mogła tu chodzić nago.
– Tak? – dopytywałem się z uśmiechem, trochę nabijając się z jej słów,
bo widziałem, że tak by nie chodziła.
– Właśnie tak. Jak w końcu się rozbierzesz do majtek, to ja będę
chodziła zaraz tu nago.
– Hmm…
– Co za facet, jeszcze się zastanawia!
Bez słowa zacząłem się rozbierać i po chwili stałem tylko w majtkach.
– No w końcu! No dobrze, jak powiedziałam tak robię.
Spojrzałem na nią zaskoczony, bo myślałem, że żartuje, ale ona nie żartowała. Stała cała naga przede mną i to bez większego skrępowania.
Zawsze mi się podobała. Była zgrabna i bardzo seksowna, a teraz nago no cóż… wyglądała jeszcze lepiej. Śliczne piersi, ogolona cipka i wydatna
pupa. Seksowna i podniecająca, aż mnie lekko zamurowało.
– Co tak patrzysz? Zdejmuj majtki.
Zanim zdążyłem odmówić Olka stała przy mnie, a po chwili zsunęła majtki ze mnie. Byłem podniecony oglądając nagie ciało Olki, więc mój kutas
wyskoczył z majtek sprężysty. Otarł się o dłoń Olki.
– Przepraszam!
– Daj spokój – odpowiedziała i popchnęła mnie w stronę kanapy. Upadłem
na nią, skóra kanapy była zimna, to było bardzo przyjemne uczucie
chłodu.
Po chwili siedziała na mnie. Szybkim ruchem wprowadziła kutasa w swój otworek. Poczułem gorąc jej cipki, była tak rozpalona, że aż paliła.
Mokra i gorącą, ale mimo upału to było ekstremalnie podniecające uczucie. Rytmicznie zaczęła mnie ujeżdżać, nadziewając się głęboko na
mojego kutasa. Ja zająłem się jej piersiami drażniłem je językiem, ssałem. Pochylona nisko nade mną rytmicznie poruszając tyłkiem doprowadzała mnie do
obłędu. W końcu obiema rękoma objąłem jej pośladki i w rytmie jej ruchów dociskałem jej ciało do mojego. Byliśmy mokrzy, rozpaleni, ale to
było jeszcze bardziej podniecające. Ola po chwili doszła wydobywając z siebie przedziwny dźwięk i spinając swoje ciało tak jakby była z
kamienia. Kiedy skończyła obróciła się wypinając tyłek. Widziałem dokładnie obie dziurki.
Zajęła się ostro moim kutasem. Niewiele mi trzeba było. Wykonała kilka ruchów i wystrzeliłem. Sperma spływała po jej ręku i twarzy. Rozcierała
ją kutasem. Kiedy skończyła wstała uwalniając moje ciało.
– Idziemy chyba pod natrysk?
Pytała z uśmiechem, jakby się nic nie stało, a przecież to był to nasz pierwszy sex. Oczywiście miałem nadzieję, że nie ostatni.