W saunie
Sobota to mój ulubiony dzień i nawet nie dla tego, że to weekend, ale ze względu, że systematycznie w każdą sobotę wynajmuje sobie saunę i spędzam w niej godzinkę. Nie lubię basenów i saun publicznych, dlatego też znalazłem małą saunę, którą można wynająć na godzinę. Miałem jeszcze trochę czasu do wyjścia, kiedy zadzwonił telefon.
– Cześć – w słuchawce odezwała się koleżanka Dorota
– No cześć.
– Co robisz? – spytała
– Przygotowuję się do wyjścia do sauny. – odparłem
– Właśnie dzwonię w tej sprawie, czy mogę iść z Tobą do sauny?
Jedna osoba do towarzystwa to nawet miła odmiana. – pomyślałem
– Jasne, że możesz a co lubisz saunę?
– No tego jeszcze to ja nie wiem, ale podobno to zdrowe, więc chętnie spróbuję, jeżeli to nie problem.
– Żaden problem odparłem.
Po krótkim omówieniu szczegółów umówiliśmy się od razu w saunie, Dorota miała dojechać bezpośrednio do sauny. Oczywiście spóźniała się, więc poinformowałem Panią na recepcji, żeby ją wpuściła a sam nie tracąc minut wynajętej godziny rozebrałem się i wszedłem do sauny.
Zaskoczenie
Po chwili do środka wpadła Dorota i stanęła wryta na mój widok. Byłem nagi jak zresztą zawsze w saunie a ona natomiast w bieliźnie.
– Oj – powiedziała speszona
– To jest sauna nagość jest tu normalnością, tym bardziej że to nie sauna publiczna, ale przepraszam, że Ci tego nie powiedziałem.
– Jak się krępujesz to ja założę spodenki. – dodałem
– Nie, nie trzeba już się dostosowuję. – powiedziała trochę speszona
Po chwili pozbyła się bielizny i stanęła przede mną nago. Była ładą i zgrabną dziewczyną taki widok był bardzo przyjemny, ale przyszedłem tu do sauny a nie na amory.
Po chwili siedzieliśmy w saunie. Dorota coraz bardziej była rozluźniona i bardzo szybko przyzwyczaiła się do naszej nagości.
Kiedy jednak przesiadła się bliżej mnie i poczułem otarcie jej ciała o moje „ saunowanie” się skończyło i zacząłem czuć pożądanie. Dorota ponownie zmieniła miejsce idąc na wyższe siedzisko i usiadła naprzeciwko mnie bez skrepowania rozchylając uda. Nie miałem pojęcia czy zrobiła to nie świadomie czy też mnie prowokowała. Mój penis lekko drgnął a był do tej pory spokojny i opanowany, bo przecież nie raz byłem w saunie z nagimi kobietami i potrafiłem poskromić instynkty. Szczególnie pracując w Niemczech często trafiałem na dużo kobiecej nagości w saunach.
Jednak tym razem było inaczej te rozchylone uda jakby mnie zapraszały przynajmniej w moim mniemaniu. Delikatnie położyłem dłoń na jej nodze, nie odsunęła jej a wręcz przysunęła nogę w moja stronę. Więc to nie mógł być przypadek lekko zmieniłem pozycję i dotknąłem jej gorącego i mokrego od potu uda.
– Możesz wstać? – spytałem podnieconym głosem
– A po co? – spytała Dorota a jej oczy jakby zaczęły się iskrzyć
– Żebym mógł Ci wylizać cipkę. – odparłem
Dorota wstała bez słowa wypinając cipkę w moja stronę a ja kucnąłem przed nią zbliżając się do jej krocza. On objęła cipkę rozsuwając swoje wargi sromowe, zobaczyłem czerwone wnętrze jej cipki. Zacząłem ja lizać była gorącą, bardzo gorącą i bardzo mokra. Lizałem ja tak dłuższa chwilę a Ona z przymkniętymi oczami oddawała się czerpaniu przyjemności z tej chwili.
Jednak ani przez chwilę nie dotknęła mnie tylko sama czerpała przyjemność. Kiedy w końcu chciałem skierować jej dłoń do mojego kutasa powiedziała delikatnie, ale stanowczo – nie.
Dodając:
– Możesz spuścić się mi na twarz.
Położyła się przede mną na brzuchu wystawiając buzię w moim kierunku. Zacząłem trzepać sobie a On spoglądała na mnie prowokacyjnie a to zawsze doprowadzała mnie do szybkiego orgazmu.
Wystrzeliłem salwą spermy wprost na jej buzię, Dorota wysunęła lekko język i sperma pociekła i na nie go. Raczej jej to nie przeszkadzało, bo język zniknął w jej ustach a ona połknęła jego zawartość. Przymknęła wtedy oczy a ja pozbyłem się na jej buzi resztki spermy.
Kiedy skończyłem Dorota wstała z uśmiechem i wytarła buzię w ręczni mówiąc:
– To chyba nie zdrada, bo nawet Ciebie nie dotknęłam. – stwierdziła
Spojrzałem na nią zaskoczony.
– Bo mam chłopaka nowego, ale to przecież nie zdrada prawda? – powtórzyła pytanie.
– No nie wiem. – odparłem nie chcąc jej uświadamiać, że to oczywiste, że była to zdrada.
Dorota ciągnęła dalej jak by chciała wytłumaczyć się przed sama sobą:
– To tylko ty mnie lizałeś a ja użyczyłam Ci tylko buzi. –
– To była zdrada. – w końcu nie wytrzymałem tej interpretacji i powiedziałem, co myślę.
– Kurwa.
– Co? – Spytałem zaskoczony jej reakcją.
– Żebym wiedziała, że to też zdrada to bym pozwoliła się wyruchać. – odparła ze złością
Nie wytrzymałem i roześmiałem się mówiąc:
– Saunę mamy, co tydzień jak coś.
– No wiem – odparła i dodała poważnym głosem:
– No to trzeba to nadrobić.
Więcej sex opowiadań znajdziecie na stronie głównej naszego bloga erotycznego.